Z Bellis jesteśmy razem od dwóch lat. Zanim ją wybraliśmy (a ona nas) odwiedziliśmy kilka hodowli. Wszystkie koty są piękne, ale jest zawsze jeden piękniejszy, a my nie potrafimy tego wyjaśnić.
Dlaczego Maine Coon ? Właściwie to mąż wpadł na ten pomysł, bo wiele lat temu widział koty tej rasy na wystawach w Niemczech. Wcześniej każde z nas miało w domu kota i były to też piękne dachowce.
Koty tej rasy są mocnej budowy, duże i okazałe. Bellis dzięki temu nie ma kompleksów przy pozostałych domownikach.
Kiedy trafiła do nas mieszkała z nami trzyletnia suka Cone Corso. Razem wychowywały dziesięć szczeniąt Brendy. Po paru miesiącach zwierzyniec wzbogacił się o trzymiesięczną staficzkę Koffi. A w sierpniu tego roku do rodziny weszła sunia rasy Dog z Majorki.
18.08.2006 nasza kotka została mamą, powiła trójkę prześlicznych kociaków, dwa kociaki i kotkę. Wszystkie rosną jak na drożdżach i czekają na swoich miłośników.